Tym razem, miejscem mojej zasiadki jest przepiękne łowisko Goplanica. Ze względu na obowiązki zawodowe, łowiłem zaledwie 36 godzin, czyli dwie nocki. Niestety, to niewiele czasu jak na nacieszenie się łowieniem karpi.
Na ten akwen przyjechałem pierwszy raz w życiu i w dużej mierze moja taktyka łowienia opierała się na podpowiedziach „bywalców” Goplanicy.
Ponieważ jest bezwzględny zakaz nęcenia ziarnami, tym razem testuję tylko kulki proteinowe oraz pellet z dodatkiem mojej ulubionej zanęty CARP MANIA. Całość mieszanki opieram na smaku dzikiej truskawki. Tak więc do wiadra lecą kulki OXYGEN SERIES DZIKA TRUSKAWKA, pellet TRUSKAWKA, zanęta CARP MANIA TRUSKAWKA-MORWA. Wszystko zalewam boosterem DZIKA TRUSKAWKA. Mieszanka gotowa, teraz wsiadam na ponton i rozpoczynam nęcenie wybranych stanowisk.
Pierwszej nocy notuję jedynie sporadyczne i delikatne brania. Rano raczej symbolicznie dosypuję i czekam. Czekam… Czekam… No, wreszcie się zaczęło, ale to dopiero następnej nocy rybki spać nie dały. Łącznie, czyli całą ekipą mamy 14 lub 15 odjazdów, z czego 7 karpi melduje się na brzegu. Zdecydowana większość parkuje w trzcinach i musimy się nagimnastykować podczas ich podbierania.
Wyjazd oceniam jako bardzo udany. Nowy testowany smak zdał egzamin – zdecydowanie na plus. Z czystym sumieniem, kolejny już raz, polecam produkty marki GENLOG.
Piotr Pilarczyk
