genlog

Pora roku jaką obecnie mamy jest jeszcze kapryśna pod względem brań. Nie można się ustawić na bankowe wyniki, dlatego często w takich okresach łowię na dwie wędki… tak było i tym razem. 
Miejsce jakie wybrałem to mało uczęszczana woda PZW. Jako, że chciałem sprawdzić jak ryby zareagują na dwie różne mieszanki na sesję wybrałem Method Mix Fishmeal – ta mieszanka świetnie mi się sprawdzała już w dobrze nagrzanych wodach, drugą opcję jaką wybrałem to Karp Lin Karaś - Słodka kukurydza. 
W obydwóch mieszankach jako dodatek użyłem jedynie Corn Pellet oraz zwykłej kukurydzy konserwowej, tak aby nie zmieniać zanadto mieszanek, wszystko bez dodatku grama gliny. Przynęta to niezastąpiona pinka, miałem też czerwonego robaka ale za bardzo smakował on jazgarzom 
Na łowisku wybrałem dwa punkty na odległości 30 m, jeden na prawo drugi na lewo, głębokości były bardzo zbliżone, około 3 – 3,5 m. Na obydwóch fedderach postanowiłem łowić identycznie, koszyczki 30 g, hak 14 na 60 cm przyponie 0,12 mm. Szybkie nęcenie wstępne w ilości po 5 dobrze zbitych wałków, wędki zarzucone i czekam… po niecałych 10 minutach na szczytówce były pierwsze oznaki życia po stronie Karp Lin Karaś, niedługo czekając Fishmeal także dał znać o rybach w łowisku. Wiedziałem już, że ten dzień może się dobrze zakończyć 
Przez pierwszą godzinę odławiałem samą drobnicę na obydwóch wędkach jednak na czystej spożywce zaobserwowałem więcej brań. Po godzinie zameldował się pierwszy piękny dziki karaś na Fishnealu po nim drugi i trzeci Kolejny wpadł na Karp Lin Karaś 
Przez cztery godziny wędkowania wpadło 13 pięknych dzikusów, 5 na zanęcie Karp Lin Karaś i 8 sztuk na Fishmealu w tym największy ważący około 1,5 kg 
Podsumowując, tym razem Fishmeal miał o wiele mniej brań ale za to ryby znacznie większe niż na czystą spożywkę, dlatego zawsze warto mieć pod ręką zanętę z mączką rybną tym bardziej jak nastawiasz się na dużego zwierza 
Bezapelacyjne piękna walka z trzynastoma dzikimi karasiami zapadnie mi na długo w pamięci 
Do zobaczenia nad wodą Marcin Sroka