z

Korzystając z dobrej pogody wybrałem się na pobliski zbiornik by przetestować nowe wędki, które już niedługo będziecie mogli znaleźć na półkach sklepowych jak i method mixy od #genloga.
Do Method Mixa rozrobiłem sobie odrobinę pelletu Method Red Zone, na haczyk poszły dumbelsy czosnkowe i pozostało jedynie czekać na branie. 
Po 30min miałem intensywne nagięcie szczytowej sekcji na jednej z wędek po czym zaciąłem i poczułem spory opór. 
Dźwięk pracującego hamulca na kołowrotku gdy ryba robiła odjazdy był bardzo satysfakcjonujący😎 Kilka dłuższych minutach i pod powierzchnią ukazał się duży karp. Po tym jak go zobaczyłem miałem obawę czy zmieści mi się w podbieraku😁 Na szczęście kłopotu nie było, zmieścił się i trafił na matę. Kilka szybkich fotek i wróciłem do łowienia.
W międzyczasie złapałem kilka ładnych karasi a po 1 godzinie od tego karpia miałem delikatne branie… zacięcie i już wiedziałem że to jesiotr💪 Ryba ta w przeciwieństwie do karpia była o wiele bardziej waleczna. Wiła się i wielokrotnie robiła odjazdy. Przy pierwszej próbie podebrania nie zmieściła mi się do podbieraka. Jeszcze chwila holu by ją bardziej zmęczyć i udało się podebrać 🙂
Dzień kończę smacznym obiadem i zadowolony wracam do domu planując kolejny wypad na ryby.

Z wędkarskimi pozdrowieniami, Wędkuj z Akordem 👋