fbpx

Wypychacz – rola i potrzeba

Strona główna > Blog > Aktualności > Polecamy > Wypychacz – rola i potrzeba

O złowieniu kolejnej ryby często decyduje ostatni etap złowienia poprzedniej…

Otóż, wypinając haczyk można go uszkodzić w pozornie nieznaczny sposób, jednak to uszkodzenie osłabi na tyle ciętość lub chwytliwość haczyka, że w konsekwencji stracimy rybę podczas zacinania lub holowania.

Oczywiście ryby często tracimy i bez tych przyczyn na tych etapach łowienia – tak już bywa z wielu powodów, jednakże zawsze musimy dołożyć staranności, aby samemu nie uszkodzić haczyka. Lepiej zawsze minimalizować ryzyko.

Aspekt odhaczania

Bardzo ważny aspekt odhaczania ryby dotyczy jej bezpieczeństwa i względnie pojętego komfortu, a raczej minimalizowania ranienia i nie przedłużanie w czasie procesu odhaczania (usuwania haczyka z pyszczka ryby). O takiej sprawności może decydować sprawność palców wędkarza – to w przypadku płytkiego zacięcia, ale przede wszystkim – dobrze skonstruowany i trwały wypychacz.
Użytkownik wypychacza szybko się zorientuje, że należy posiadać ich kilka. Ma to ścisły związek z tym, że używamy różnej wielkości i trwałości haczyków, a także łowione ryby mają różnej budowy i wielkości pyszczki. Pojawia się jeszcze jedna okoliczność, niekiedy ryby zażerają przynętę i haczyk grzęźnie w przełyku ryby. Aby go usunąć, wędkarz musi posiadać odpowiedni wypychacz i ponadto wykazać się sprawnością w takim zabiegu.

Warto pamiętać

Już te przykłady dowodzą, że używanie wypychacza to nie jest fanaberia naszego regulaminu czy właściciela łowiska, ani nawet lans czy moda przyjęta przez wędkarza. To nasz obowiązek używania odpowiednich wypychaczy. Dodam, że warto nabyć na zapas wypychacz, podczas gdy zamierzamy wyjechać na dłuższe wędkowanie.


GENLOG oferuje udane konstrukcje chwalone przez wędkarzy, a przy tym ceny nie przetrzebią portfela.

Waldemar Ptak

Facebook
YouTube
Instagram